Komentarz: Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Chapin i Charpentier przeciwko Francji

Komentarz: Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Chapin i Charpentier przeciwko Francji

9 czerwca 2016 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał kolejny wyrok dotyczący równości małżeńskiej, tym razem we francuskiej sprawie Chapin i Charpentier (skarga nr 40183/07).

Skarżący – Stéphane Chapin i Bertrand Charpentier – w 2004 r. zawarli małżeństwo przed burmistrzem Bègles, który sporządził także akt małżeństwa wbrew sprzeciwowi prokuratora i pomimo tego, że w 2004 r. zawarcie małżeństwa pomiędzy dwoma mężczyznami we Francji nie było możliwe. Na wniosek prokuratora sądy krajowe unieważniły małżeństwo skarżących, którą to decyzję utrzymał w mocy francuski Sąd Najwyższy.

Skarżący wnieśli skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zarzucając Francji naruszenie art. 12 (prawo do zawarcia małżeństwa) w związku z art. 14 (zakaz dyskryminacji) Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz art. 8 (prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego) w związku z art. 14 Konwencji.

Trybunał uznał, że nie doszło do naruszenia Konwencji poprzez uniemożliwienie zawarcia związku małżeńskiego skarżącym. Odwołał się przy tym do zapadłych wcześniej wyroków (w sprawach Schalk i Kopf przeciwko Austrii, Hämäläinen przeciwko Finlandii i Oliari i inni przeciwko Włochom) i przypomniał, że instytucja małżeństwa uległa znacznym przeobrażeniom społecznym od czasu uchwalenia Konwencji, choć nadal nie istnieje europejski konsensus co do kwestii równości małżeńskiej. Umożliwienie lub zakaz zawierania małżeństw jednopłciowych nadal należy wobec tego do decyzji państw członkowskich Rady Europy. Ponownie Trybunał zaznaczył, że instytucja małżeństwa posiada konotacje społeczne i kulturowe głęboko zakorzenione i różne dla różnych społeczeństw i z tego powodu nie jest jego rolą pospieszanie czy zastępowanie władzy państwowej w rozpoznawaniu potrzeb społecznych i odpowiadaniu na nie (§ 36 wyroku).

Trybunał nie dostrzegł na razie powodu dla zmiany swojego stanowiska, zważywszy na niewielki upływ czasu od wydania wyroków w sprawie Hämäläinen i Oliari – odnotowuje jednakże, że we Francji już po wniesieniu skargi do Trybunału, w 2013 r., umożliwiono zawieranie małżeństw parom osób tej samej płci (§ 39 i 51 wyroku).

Za istotne Trybunał uznał, że w momencie składania skargi skarżący mieli możliwość zinstytucjonalizowania swojego związku w innej formie – un pacte civil de solidarité – przewidzianej przez Kodeks cywilny, która przyznaje partnerom szereg praw i obowiązków fiskalnych, majątkowych i socjalnych (§ 49). Z tego powodu, sytuacja w sprawie Chapin i Charpentier jest inna niż sytuacja skarżących w sprawach, w których Trybunał uznał naruszenie art. 8 w zw. z art. 14 Konwencji – w sprawie Vallianatos prawo greckie umożliwiało zawarcie związków partnerskich wyłącznie osobom różnej płci, a w sprawie Oliari prawo włoskie nie przewidywało żadnej formy instytucjonalizacji związków partnerskich (§ 50).

Wnioski dla Polski

ETPCz zdaje sobie sprawę, że stwierdzenie naruszenia Konwencji przez państwa uniemożliwiające zawieranie małżeństw jednopłciowych samo w sobie nie zbuduje społecznego poparcia dla równości małżeńskiej. Władze państwowe dziś jeszcze – tj. w czerwcu 2016 r. – cieszą się pewnym marginesem swobody jeśli chodzi o przyznanie prawa do zawarcia małżeństwa bez względu na orientację seksualną. Należy się jednak liczyć z tym, że wraz z rosnącą liczbą państw Rady Europy umożliwiających zawieranie małżeństw – nie tylko związków partnerskich – bez względu na płeć i orientację seksualną małżonków, Trybunał zmieni dotychczasowe stanowisko i uzna brak równości małżeńskiej za naruszenie Konwencji.

Kluczowe zatem na drodze do równości małżeńskiej jest obecnie budowanie poparcia społecznego.

Jeżeli nawet państwo nie uwzględni rosnącego poparcia dla równości małżeńskiej i nie wprowadzi odpowiednich przepisów krajowych, wówczas Trybunał zapewne stwierdzi, że doszło do naruszenia Konwencji, podobnie jak w sprawie Oliari, już z tego tylko powodu, że państwo – jak na przykład Polska – nie przewiduje żadnych ram prawnych dla funkcjonowania związków osób tej samej płci.

 

Zespół Prawny Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza