Projekt ustawy o związkach partnerskich został dziś wpisany do wykazu prac rządowych. To znaczy, że wchodzimy w kolejny etap walki o prawo, które zapewni godność i bezpieczeństwo!
Choć rządowy projekt ustawy ma być okrojony, presja cały czas jest potrzebna, bo przez wiele miesięcy dalszych prac legislacyjnych wiele może się zmienić. Trzeba cały czas naciskać na PSL i pozostałe partie wchodzące w skład rządu, by do Sejmu trafił projekt kompleksowy, a nie ogryzek.
Autorzy listu krótko i treściwie tłumaczą, dlaczego Konstytucja RP wcale reguluje kwestii małżeństw jednopłciowych i związków partnerskich oraz dlaczego uporządkowania tego tematu wymaga od nas prawo międzynarodowe, a konkretnie wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z zeszłego roku. Nie są to nowe informacje, ale jak to bywa w tych dyskusjach, trzeba je powtarzać niemalże w nieskończoność. Zebranie tych argumentów w jednym miejscu, w krótkiej formie i z podpisami autorytetów prawa to niezwykle cenne narzędzie. Jeszcze raz dziękujemy Jakubowi i wszystkim osobom, które złożyły swój podpis!
Lista sygnatariuszy jest otwarta, więc serdecznie zapraszamy kolejne osoby do dopisywania się. Trzeba potwierdzić stopień naukowy i afiliację. Link do listu znajdziecie w komentarzu, a formularz do dopisywania się na górze strony.
Konstytucja nie zna pojęcia domniemanego zakazu. Zabrania jedynie pewnych zachowań wprost – w myśl fundamentalnej zasady demokratycznego państwa prawnego, w którym to co nie jest zabronione, jest dozwolone. Nie zakazuje zatem instytucjonalizacji związków partnerskich. Co więcej, konstytucyjny zakaz wszelkiej dyskryminacji (artykuł 32) odczytany łącznie z nakazem prawnej ochrony wolności człowieka (artykuł 30), a także życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym (artykuł 47), zobowiązują władze państwowe do jak najszybszego rozwiązania tej kwestii.
Fragment Listu środowisk prawniczych do Prezesa Rady Ministrów Pana Donalda Tuska