Tymczasem z najnowszych badań społecznych wynika, że poparcie dla równości małżeńskiej jest w Polsce względnie wysokie, a co więcej rośnie.
Dlaczego „względnie”? Otóż dlatego, że trzeba mieć na uwagę charakter obecnej debaty publicznej. Media państwowe rozpowszechniają skrajnie negatywny stereotyp „ideologii LGBT”, często przy tym mijając się z prawdą. Bezkarnie zestawia się np. homoseksualność z pedofilią na przekór prawdzie naukowej.
„Ideologią LGBT” czy „ideologią gender” straszy też wielu hierarchów Kościoła oraz zwykłych duchownych. Do tego dochodzą homofobiczne wypowiedzi wielu osób publicznych – dziennikarzy, naukowców, celebrytów. Ponad 60 samorządów w Polsce przyjęło tzw. „uchwały przeciwko ideologii LGBT”.
Mówiąc krótko, społeczności LGBT+ trudno jest docierać do społeczeństwa ze swoimi argumentami i postulatami. Musi się mierzyć z kłamstwami i uprzedzeniami. Obecna debata nie ma bynajmniej rzetelnego, równego i merytorycznego charakteru.
Mimo to poparcie dla równości małżeńskiej rośnie. Według badań IPSOS zrealizowanych dla OKO.press w 2021 i 2022 roku, ponad połowa Polek i Polaków chce, aby pary osób tej samej płci mogły zawierać przynajmniej związki partnerskie. Widać też trend rosnący z roku na rok.
W 2021 roku 35 procent ankietowanych poparło związki partnerskie, a 21 procent równość małżeńską. Przeciw jakimkolwiek rozwiązaniom prawnym było 39 procent badanych.
W 2022 roku wartości te wyniosły odpowiednio 34 procent dla związków partnerskich (-1%) i 28 procent dla równości małżeńskiej (+7%), a liczba przeciwników spadła do 33 procent (-6%).
Z kolei z opublikowanych w 2019 roku wyników Eurobarometru wynika, że 45 procent Polek i Polaków uważa, że w całej Europie powinna obowiązywać równość małżeńska:
Badania Eurobarometru są powtarzane co kilka lat. Jak wydać na powyższym wykresie w porównaniu z poprzednią edycją poparcie dla równości małżeńskiej w Polsce wzrosło o 17 punktów procentowych. Tylko jeden inny kraj (Niemcy) osiągnął wyższy wzrost poparcia.
Wyniki te znajdują potwierdzenie również w innych badaniach sondażowych przeprowadzonych w 2019 roku. We wrześniu „Gazeta Wyborcza” donosiła, że równość małżeńską popiera 42 procent ankietowanych, a 57 procent jest za przyznaniem parom jednopłciowym prawa do zawierania związków partnerskich.
Z kolei badanie przeprowadzone w lutym 2019 roku przez IPSOS dla OKO.press wykazało, że 41 procent ankietowanych opowiada się za przyznaniem parom jednopłciowym prawa do zawierania małżeństw cywilnych. 56 procent osób poparło wprowadzenie w Polsce związków partnerskich.
Co więcej zanotowano wzrost względem poprzedniego sondażu przeprowadzanego przy użyciu tych samych narzędzi badawczych. W 2017 roku poparcie dla związków wynosiło 52 procent a dla małżeństw jednopłciowych 38 procent.
W kwietniu 2018 roku Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza zleciło przeprowadzenie badania sondażowego na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie osób powyżej 15 roku życia, poświęconego postawom Polek i Polaków wobec równości małżeńskiej. Pragnęliśmy się przekonać, jak owe postawy zmieniły się w ciągu ostatnich trzech lat, a więc od czasu poprzedniej edycji naszego badania.
Przedstawiciele partii rządzącej stanowczo sprzeciwiają się nie tylko postulatom formalizacji związków osób tej samej płci, ale również walce z mową nienawiści, z dyskryminacją ze względu na orientację seksualną czy prowadzeniu edukacji antydyskryminacyjnej w szkołach. Co więcej władza daje jednoznaczne przyzwolenie na homofobiczne wypowiedzi w sferze publicznej, m.in. parlamentarzystów i parlamentarzystek.
Dlatego nie było zaskakujące, że w przypadku poparcia dla formalizacji związków partnerskich odnotowano pewne spadki – aczkolwiek obraz nie był tak prosty, jak by się mogło wydawać.
Najbardziej popieraną przez respondentów i respondentki formą była umowa notarialna (ok. 38% poparcia). Nastąpił tu znaczący spadek w porównaniu z rokiem 2015, kiedy umowy notarialne cieszyły się poparciem blisko połowy badanych. Spadło również poparcie dla związków partnerskich – z 37% do 31%. Natomiast poparcie dla małżeństw cywilnych i kościelnych osób tej samej płci pozostało na takim samym poziomie, jak trzy lata wcześniej.