Pod koniec czerwca Ministra Równości Katarzyna Kotula potwierdziła, że projekt ustawy o związkach partnerskich będzie rządowy, lecz mocno okrojony zgodnie z żądaniami Polskiego Stronnictwa Ludowego. W odpowiedzi na oczekiwania rozczarowanej społeczności LGBT+ Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza organizuje protest i zaprasza inne organizacje do pikietowania pod biurami posłów PSL. W Warszawie demonstracja planowana jest na 11 lipca o 19:00 na ul. Jana Matejki — w okolicy Sejmu.
Od miesięcy było wiadomo, że klub Władysława Kosiniaka-Kamysza nie poprze projektu ustawy, jeśli będzie chronił tęczowe rodziny — a więc zapewniał możliwość przysposobienia wewnętrznego parom osób tej samej płci, gdy jedna z nich jest wpisana w akcie urodzenia dziecka, a druga nie. Według szacunków organizacji pozarządowych takich rodzin może być w Polsce około 50 tysięcy(1).
28 czerwca pojawiła się oficjalna informacja, że PSL nie zgadza się także na kolejne zapisy. Partia nalega, by zastrzec, że związki partnerskie nie będą zawierane w formie ceremonii w urzędzie stanu cywilnego, a pary nie będą mogły przyjąć wspólnego nazwiska. Ministra Kotula zapewnia, że będzie próbowała przekonywać koalicjantów z PSL do zmiany zdania i szukać alternatywnych rozwiązań dla osób LGBT+, ale już teraz trzeba mówić, że warunki stawiane przez Kosiniaka-Kamysza są dla tęczowej społeczności po prostu nieakceptowalne.
To, że PSL naciska na brak ceremonii i wspólnego nazwiska, to komunikat dla społeczności LGBT+: nie jesteście nam równi. Wasze rodziny to nie rodziny, wasza miłość to nie miłość — mówi Hubert Sobecki ze Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza. Politycy myślą, że w ten sposób demonstrują swoje „wartości rodzinne”. W praktyce zostawiają tysiące dzieci w prawnej próżni i butnie manifestują swoje poczucie wyższości — dodaje.
Społeczność LGBT+ wystawia żółtą kartkę rządowi
Informacje o formie projektu ustawy o związkach partnerskich wywołały wiele emocji, które przekładają się na potrzebę wyjścia na ulicę i protestowania. To frustracja wywołana segregowaniem rodzin na lepsze i gorsze, zasługujące na bezpieczeństwo i nie, ale też lęk o to, że raz przyjęta, tak okrojona, prowizoryczna ustawa zabetonuje temat na lata.
Społeczność LGBT+ żąda równości małżeńskiej, więc związki partnerskie to ogromny kompromis. Jeśli rząd dodatkowo ogranicza projekt dla PSL, to kompromis zmienia się w stronę kapitulacji przed ludowcami — mówi Maja Heban ze Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza. Kiedy dostajemy ogryzek i słyszymy, że to maksimum, mamy obowiązek protestować z szacunku dla siebie samych i dla tych, którzy maszerowali w naszym imieniu dwadzieścia i trzydzieści lat temu — dodaje.
Stowarzyszenie zachęca inne organizacje do protestowania w swoich miejscowościach, najlepiej pod biurami poselskimi PSL. Ich listę można znaleźć na stronie internetowej Stowarzyszenia oraz w mediach społecznościowych. Demonstracja odbywa się jednak pod Sejmem, by pokazać, że to cały rząd, nie tylko Ministra Katarzyna Kotula, musi stawiać żądania i upominać się o prawa osób LGBT+. Równe traktowanie to nie przywilej, a obowiązek.
(1) Sytuacja społeczna osób LGBTA w Polsce. Raport za lata 2019–2020. Kampania Przeciw Homofobii i Stowarzyszenie Lambda Warszawa, Warszawa, 2021
Kontakt dla mediów:
Hubert Sobecki – Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza
tel: 501 647 563
e-mail: [email protected]
Maja Heban – Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza
tel: 797 420 897
e-mail: [email protected]
O Stowarzyszeniu Miłość Nie Wyklucza
Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza (MNW) to organizacja społeczna działająca na rzecz wprowadzenia równości małżeńskiej w Polsce. Stowarzyszenie opracowało projekty ustaw o związkach partnerskich i równości małżeńskiej, prowadzi badania i kampanie społeczne na temat osób LGBT+ i ich rodzin. MNW stworzyło też Warszawską Deklarację LGBT+ oraz koalicję która doprowadziła do wyroku Trybunału w Strasburgu, który nakazał Polsce uznanie praw tęczowych rodzin.